wtorek, 30 grudnia 2014

Tak było biegane w 2014!

„Tle w nogach... ;) Dobry z rana... wtoRUNek 30 grudnia. ;) Rok na deadline, jutro balanga i bania u cygana do białego rana... tyla do gotki. :D Za oknem biało... aura zimowa, jakby nie było, jest ok! W gwoli łobrozka... tak to wyglądało w 2014 roku, zresztą... widać po szczewikach, wiadomo... borem lasem i kaj sie do w każdo pogoda. ;) :D Tak na marginesie, to buty mają większy przebieg... dały rade, także jakby trzeba było coś rzetelnie „stestować”, poddać morderczym próbom, to Piotr Czesław zrobi to na zicher. ;) Miłego pogodnego... przede wszystkim aktywnie, biegowo... :) stayRUN \m/”
  
Pokrótce... tak wyglądało kilometrażowe podsumowanie roku dwa tysiące czternastego na naszym fejsbukowym profilu oraz niezapomniana... zapowiedziana zabawa na „białej sali” w zimowym anturażu. Dopełnieniem popełnionego tekstu będą wspomnienia i refleksje z zawodów biegowych, w których uczestniczyłem... a było ich niewiele, pierwsze relacje i nasz patronat na pszczyńskim biegu. Zapraszam do lektury... :)

MARZEC

Tychy... niedziela 23 marca 2014 roku i pierwszy „oficjalny” półmaraton na tyskiej XXI Perle Paprocan, a w zasadzie coś jakby duathlon... z Piasku do Tychów „na kole bez las”, następnie trzy siedmiokilometrowe pętle wokół Jeziora Paprocańskiego, będzie jakieś 21 kilometrów biegu, no i oczywiście powrót do Piasku... na rowerze, tylko kolejność i dystanse nie te, co w jego klasyczny wydaniu. W sumie to tego rowerowania... kręcenia korbą, było jakieś 32 km, w dwie strony, ale cenne doświadczenie i frajda z aktywnej „dniówki” zostaje na całe życie.

fot. Tadeusz Skwarczyński

MAJ

W czeluściach internetów nic nie ginie... Piotr Czesław mistrzem drugiego planu. Z cyklu było biegane, pierwsza edycja Nocnego Biegu w Krakowie, który odbył się 16 maja 2014 roku. Urodzinowo na biegowo... impreza zapowiadała się w strugach deszczu, temperatura nie rozpieszczała, było mokro... choć na samym biegu nie padało. Przegrzany i przepocony... dotarł do mety, po trzech okrążeniach wokół krakowskich Błoń, zmienioną wcześniej trasą z powodu zalania części bulwarów wiślanych. Zgrzany i mokry nie z powodu deszczu... ale z nadmiaru i źle dobranego ubioru. Nauka i wnioski zostały wyciągnięte na przyszłość... wiadomo, o co biega.

fot. źr. datasport.pl

Kobiórski Bieg Bez Celu z mistrzem planu... tym razem w kadrze. Na finiszu pierwszej z trzech, jak do tej pory, odsłon kobiórskiego crossa... biegu przełajowego „bez celu”, który odbył się 31 maja 2014 roku. Dziesięciokilometrowy bieg... wiodący przełajem, drogami, duktami i ścieżkami urokliwych kobiórskich lasów... północno-zachodniej części gminy Kobiór, zlokalizowanych w okolicach rzeki Gostynki. Start, jak i meta biegu były usytuowane w bocznej bramie Gminnego Ośrodka Sportu... boiska Leśnika Kobiór, a część trasy biegła... dobrze znana wszystkim rowerzystom i nie tylko, łącznikiem „Stara Piła”, który jest odgałęzieniem Międzygminnego Szlaku Rowerowego „Plessówka”. Rozmyty i niewyraźny... także nici z okładki w Runner's World, ciśnie na metę „biegu bez celu”. Kameralna... bardzo fajna impreza, w pięknych okolicznościach przyrody i to za darmo, może w końcu ktoś to połapie i ogarnie temat, wiadomo, o co bieganie.

fot. Piotr Kaczmarczyk

CZERWIEC

„Zagrzmiała czarnoprochówka burmistrza Skrobola, poszedł dym z lufy, a wraz z nim 735 biegaczy, niczym lawa, spłynęło po parkowych alejkach, ruszając w trasę. Dobra! Starczy tych metafor i porównań, przejedzmy do meritum, w końcu liczą się konkrety”.


Zapraszam do lektury relacji z trzeciej edycji Biegu Pszczyńskiego.

fot. źr. mgfoto.pless.pl

WRZESIEŃ

„...dotarcie na miejsce nie sprawiło nam żadnych problemów, wręcz przeciwnie, piętnastokilometrowa trasa pokonana na rowerze była świetną rozgrzewką przed startem w biegu głównym”.


fot. Dominika Rejman

Z biegowym... stayRUN \m/

Piotr Czesław Tomczyk/WRsC

Piasek, 13 września 2019 r.
(dla zachowania chronologii wydarzeń na blogu opublikowany z datą 30.12.2014 r.)

piątek, 26 grudnia 2014

#ŚBN2014 #RUN @WILDRUNNERSCLUB [FOTO]

Pojedli, popili, to teraz trzeba pobiegać, a że aura jest łaskawa i nam dziś z rana posypało puchem, to nie ma wymówki. Świąteczna galeria z drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia! :) ... stayRUN \m/

...

...

...

...

...

...

Piotr Czesław/Wild Runner's Team

wtorek, 23 grudnia 2014

Święta Bożego Narodzenia ...

Święta Bożego Narodzenia to czas odrodzenia, spokoju i refleksji, czas podsumowań i pełen nadziei na następny nowy rok. Z tej oto okazji życzymy Wam świąt radosnych, wesołych i spokojnych w gronie najbliższych; rodziny, przyjaciół, znajomych i tych, z którymi czujecie się dobrze. Aby ten świąteczny czas przyniósł same dobre, pozytywne strony i naładował energią Wszystkich tych, którym jest ona niezbędna, potrzebna do życia. Cieszmy się, świętujmy ...stayRUN \m/

Piotr Czesław/Wild Runner's Team 

piątek, 5 grudnia 2014

Pierwsze urodziny Wild Runner's...

Piątek, 05 dzień grudnia... nic szczególnego, dzień jak co dzień, dla wielu koniec tygodnia, weekend, czas relaksu i odpoczynku po całym tygodniu pracy. Ten akurat piątek, jest dniem, w którym dokładnie mija rok, od kiedy pojawiliśmy się oficjalnie w sieci. Cel, jaki nam przyświecał, zakładając ten profil, stronę, jest bardzo jasny i przejrzysty, cel, który określa nasz statut i działania podejmowane w tym kierunku. Tak wiemy, w dobie dzisiejszych czasów... nie jesteśmy sami, jest nas wielu, jesteśmy podobni, ale każdy inny. Staramy się Wam pokazać dobre, te najlepsze strony i to, co my wyciągnęliśmy z tego dla siebie. Mówią... każdy biegacz to egoista, po części dyscyplina bardzo indywidualna, ale na przekór wszystkiemu, zaprzeczając temu stereotypowi, ukazujemy Wam, zarówno te dobre, jak i zarazem te złe, negatywne, skutki naszej biegowej zajawki, które w dużej mierze są skutkiem naszej niewiedzy i głupoty. Nie ograniczając się do samego biegania, promujemy przede wszystkim aktywność i dyscypliny, które można uprawiać na świeżym powietrzu, bo jak wiadomo, nic tak nie ładuje pozytywnie, jak aktywne obcowanie z naturą w przyjaznym otoczeniu. Przekaz jest bardzo jasny, mówią... Cudze chwalicie, swego nie znacie. My dostrzegamy te walory i doceniamy ten cały nasz przybytek kulturowy, historyczny i społeczny, naszej ziemi, z której wywodzą się nasi dziadowie i w której przyszło nam żyć. W związku z tym... było i jest nam niezmiernie miło, móc się z Wami... Wild Runner'ami, biegaczami i innymi wszelkiej maści aktywnymi ludźmi, dzielić naszymi spostrzeżeniami i naszym punktem widzenia na pewne sprawy. Myślimy i mamy taką nadzieję, że sposób, w jaki dokręcamy śrubę, motywuje i zachęca, podkręca do działania Was i zarazem nas, bo jak wiadomo działa to w dwie strony. Z tej okazji, przy okazji naszych pierwszych urodzin, życzymy Wam wszystkiego dobrego, przede wszystkim dużo aktywnych godzin i dni na następny rok, niech moc będzie z Wami... pozostańcie w biegu. stayRUN \m/

Piotr Czesław/Wild Runner's Team

BIEGOWE Piątki na Piątki... 05.12.2014

BIEGOWE Piątki na Piątki 7 am... Czołem! Pobiegane, porobione... :) ostatni trzynasty piątek rundy jesiennej, sezonu 2014, uważamy za zamknięty. Tyle w temacie... ;) wiadomo, o co biega.

Parkowa runda za nami, sympatyczny... orzeźwiający minus poniżej kreski, szron na drzewach, lekki wschodni wiatr... ;) Półmrok, wszechogarniająca cisza i spokój, zapalone latarnie w parku i poranna opadająca mgła, na tle zamku, przez którą przebijają się zapalone światła. Tajemniczo i mistycznie... wiadomo, takie rzeczy w Pszczyńskim Parku o poranku, późną jesienią. ;) Dzisiejszy dzień, 05 grudnia, jest zarówno naszym roczkiem, od kiedy jesteśmy oficjalnie w sieci. :) W związku z tym... było i jest nam niezmiernie miło, móc się z Wami... Wild Runner'ami, biegaczami i innymi wszelkiej maści aktywnymi ludźmi, dzielić naszymi spostrzeżeniami i naszym punktem widzenia na pewne sprawy. Myślimy i mamy taką nadzieję, że sposób, w jaki dokręcamy śrubę, motywuje i zachęca, podkręca do działania Was i zarazem nas, bo jak wiadomo, działa to w dwie strony. :) Z tej okazji, przy okazji naszych pierwszych urodzin, życzymy wam wszystkiego dobrego, pogodnego, przede wszystkim aktywnego dnia, weekendu... :) stayRUN \m/

piątek, 28 listopada 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 28.11.2014

Dzień jak co dzień, z tym że piątek... ;) weekendowo, biegowo z cyklu BIEGOWE Piątki na Piątki 7 am... ;) Czołem wszystkim! Porobione... pobiegane. Termometr... wczesnym porankiem, dziś wskazywał totalne zero, odczuwalna poniżej kreski, aczkolwiek szału nie było. ;) Wschodni wiatr daje się we znaki, czuć w nozdrzach nadciągającego Iwana, kto wie, może na Mikołaja sypnie puchem... :) tak czy siak, będzie miło, jak będzie biało. :) Tyle w temacie. „Chętnych na ostatni poranny piątek cyklu zapraszam/y za tydzień 05 grudnia pod Eiskeller. ;) Wszystkim porannym truchtaczom, biegaczom... pozostałym aktywnym i tym nieaktywnym ludziom, życzymy dobrego, przede wszystkim spokojnego i udanego dnia... :) stayRUN \m/

niedziela, 23 listopada 2014

Sunday RUN ... [FOTO]

Niedzielne popołudniowe biegańsko na włościach. Wszystko ładnie, pięknie, aura dopisała... ;) co tu więcej będziem pisać; pobiegane, drwa narąbali i nanieśli, kury, kaczki, bydło poodbywane także jest luz. ;) Do wieczornej herbaty z ciastkiem kilka szotów z dzisiejszego biegowego trailu. Miłego... przede wszystkim spokojnego wieczoru! :) ... stayRUN \m/

...

...

...

...

...

...

...

...

...

Piotr Czesław/Wild Runner's Team

piątek, 21 listopada 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 21.11.2014

Weekend w zasięgu... na wyciągnięcie ręki. ;) Czołem załoga! Piątek, a jak piątek, to tylko i wyłącznie biegowy z Wild Runner's Club. :) Poranne bieganie w parku z cyklu BIEGOWE Piątki na Piątki 7 am już dawno za nami. Tragedii nie było... ;) piątka na plusie, mokro, wilgotno, no cóż, taki mamy klimat... w końcu listopad, czekamy na śnieg! Także... pobiegane, pozamiatane, kawa wypita. Chętnych zapraszamy za tydzień 28 listopada pod Eiskeller na 7 am, przymusu nie ma, czekać nie będziemy. Miłego, pogodnego, weekendowego... :) stayRUN \m/

piątek, 14 listopada 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 14.11.2014

Czołem! Poranny piątek w standardzie... ;) BIEGOWE Piątki na Piątki 7 am, pochytane, pobiegane tam kaj trzeba! Także tego... wiadomo, o co biega. Ogólnie rzecz biorąc sympatycznie, poza tym bajzlem, bałaganem w parku, kosze powywracane, powyrzucane, śmieci porozrzucane w alejkach, widać energia rozpiera... ;) Być może zbliżające się wybory samorządowe wzbierają wulkan energii u co poniektórych. Fakt, miasto i okolice oblepione banerami, plakatami, kiełbasa wyborcza w skrzynkach, płotach, gdzie się da upchać, tam ją znajdziemy. Co poniektórzy zapewne czują się inwigilowani przez te gęby w płotach i na drzewach, ludziska chodzą sfrustrowani i nie wiedza co z nadwyżką energii zrobić. Nasza recepta na wasze bóle jest jasna i prosta jak drut... ;) pobiegać, pokręcić korbą, pochodzić z kijami, wyskoczyć na rolki, póki jest jeszcze pogoda. Przede wszystkim aktywnie! ;) Dodamy... korzystając z hasła wyborczego  płotowej gęby, które może odzwierciedlić stan rzeczy: Dobro rodzi Dobro, proste! ;) Miłego pogodnego... VICTORY ;) stayRUN \m/

piątek, 7 listopada 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 07.11.2014

Jak to mówią rapere w krainie kartofla... Po robocie! ;) BIEGOWE Piątki na Piątki 7 am... wiadomo, o co biega, nic dodać, nic ująć. ;) Wszystkim przede wszystkim... ;) miłego, pogodnego, aktywnego weekendu. :) stayRUN \m/

środa, 5 listopada 2014

Pytania i odpowiedzi... czyli Liebster Blog Award!

W ramach blogowej zabawy zostaliśmy nominowani przez Blog Zakochanej W Bieganiu - Malgorzata Wrzesinska do Liebster Blog Award! :) Po krótkim rozeznaniu w czeluściach wszystkiego i niczego, gdzie piszą, że nominacja do LBA jest otrzymywana od innej osoby, blogera w dowód uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Nominacja do zabawy jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia, także tego, wiadomo, o co biega. ;) Zasada jest prosta, odpowiadamy na 11 zadanych pytań, nominujemy 11 innych uznanych przez nas osób, blogów, blogerów oraz zadajemy im 11 przygotowanych przez nas pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował... jasne? ;) Jasne! :) Nic dodać, nic ująć.


Pytania zadane WRsC przez Blog Zakochanej W Bieganiu - Malgorzata Wrzesinska:

1. Co Cię/Was „popchnęło” do pierwszego biegowego kroku?

   Odp. Pierwsze kroki dla biegacza amatora w większości przypadków, jakie go zmotywowały do biegania, było bądź jest zrzucenie wagi, zadbanie o własne zdrowie, zrobienie kondycji, formy i wymarzonej sylwetki. My nie odbiegamy od normy... ;) z nami było podobnie jak w wielu innych przypadkach. :)

2. Co motywuje Cię/Was do biegania?

   Odp. Motywować dosłownie może wszystko, pogoda za oknem, pomyślny dzień, dobra muzyka, ciekawy artykuł, książka, film cokolwiek pozytywnego oraz i negatywnego. Inspiracje możemy znaleźć wszędzie, kwestia naszego nastawienia, szukania, w końcu znalezienia i wykorzystania okazji. Inną sprawą jest target... cel, na który obieramy azymut, tu potrzebny jest plan, niestety na tym się nie kończy. Do osiągnięcia ostatecznego sukcesu, skoro jesteśmy już zmotywowani na cel, potrzebujemy jeszcze chęci, dyscypliny i silnej woli! Nic dodać, nic ująć. W praniu wygląda to rożnie, droga z pozoru prosta może być kreta i zawiła, może prowadzić przez góry i doliny. Nikt nam nie mówi, że będzie łatwo.

3. Wyobraź/wyobraźcie sobie, że widzisz/widzicie siebie za rok... jakie marzenia związane ze sportem udało się Tobie/Wam zrealizować?

    Odp. Życie niesie ze sobą wiele niespodzianek... także, kto to wie, co to w ogóle będzie za rok. ;) Wracając do tematu, marzenia, plany, wyzwania! ;) Za rok... choć wybiegać o 365 dni do przodu trochę nam nie wychodzi, ale jak już się zobowiązaliśmy do odpowiedzi na pytanie, patrząc wąskotorowo to w końcu może zostaniemy oficjalnie maratończykiem, maratończykami i będziemy się mogli tym pochwalić. ;) Nic dodać, nic ująć. :)

4. Twoja/Wasz ulubiona rozrywka - oprócz biegania?

    Odp. Rower... szosa, przełaj tu i tam, byle szybko i daleko! Góry... te niskie i te wysoko nad głową, byle do góry! Książka... dobra, byle ciekawa, nienudna! Kino, film... dobry, kultowy lat 60-tych, 70-tych, 80-tych jak i ten nam dobrze wszystkim znany współcześnie! Fotografia... dobra, naturalna, intrygująca, piękna niczym kobieta, byle czarno biała.  

5. Twoja/Wasza ulubiona książka?

    Odp. Jest wiele dobrych i bardzo ciekawych książek, które zostały przeczytane i jest wiele takich, które warto przeczytać, ale takowej ulubionej, którą po wielekroć można czytać, jak to bywa u książkożerców... :) nie posiadamy. Tak czy siak... warto czytać! :)

6. Twoja/Wasza największa biegowa „wtopa”?

    Odp. Nie rozpatrujemy z punktu widzenia biegacza amatora pojęcia „wtopa”, są lepsze i gorsze starty. Czynników wpływających na efekty naszej pracy podczas biegu jest wiele, a większość efektów zależy od tego, czy się do tego solidnie przygotowaliśmy. Tak czy inaczej, z każdego biegu, startu wyciągamy wnioski, wprowadzamy korekty do naszych treningów, staramy się lepiej przygotować, by następnym razem wypaść lepiej. Oczywiście... każdy patrzy na to według własnej miary, poza tym, gdybyśmy rozpatrywali każdy bieg... start, pod kątem rywalizacji, cała radość z biegania, którą czerpiemy, straciłaby sens. Trzeba potrafić rozgraniczać i pamiętać, że jedynym przeciwnikiem są nasze słabości, to z nimi powinniśmy rywalizować, by łamać granice i stawać się lepszym od samych siebie, a nie od innych.

7. Dokończ/dokończcie zdanie: „Bieganie to dla mnie ...

    Odp. Sposób na zachowanie formy i kondycji, sposób na zdrowie, sposób na spędzenie wolnego czasu, sposób na życie i zachowanie psychicznej równowagi. Same plusy... :) nic dodać, nic ująć. :) 

8. Bieganie to nie tylko pasmo sukcesów; jak radzisz/radzicie sobie z porażkami?

    Odp. Jak nie ten, to następny! Także nic straconego. Możliwości sprawdzenia się na starcie jest coraz więcej, bywa, zdarza się nawet najlepszym. Tak czy inaczej, czasem trzeba zacisnąć zęby a ambicje odłożyć na następny raz. Mówią... „głowa w dół i do przodu”. ;) 

9. Dokończ/dokończcie zdanie: „Wygrany milion przeznaczę na: ...

    Odp. Nigdy nie byliśmy... i chyba nie będziemy w takiej sytuacji, także ciężko nam powiedzieć co byśmy zrobili z jedynką i sześcioma zerami na końcu. Mówią... „łatwo przyszło, łato poszło”, także kto to wie... ;) 

10. Dokończ/dokończcie zdanie: „Moim biegowym autorytetem jest/wzoruję się na: ...

   Odp. Biegowe autorytety? Nie posiadamy takowych, choć cenimy sobie w ludziach pasje, wytrwałość, determinację, wole walki i odwagę, by iść wytyczoną drogą pomimo przeciwności losu i braku akceptacji otoczenia a czasem nawet akceptacji najbliższych. Nie patrzących na pewne sprawy przez pryzmat portfela i świata ludzi, dla których on stał się sensem.    

11. Jakie są Twoje/Wasze najcenniejsze wartości w życiu?

   Odp. Najważniejsze wartości to te, które pozwalają nam żyć w zgodzie z samym sobą i najbliższymi z naszego otoczenia. Szanuj... a będziesz szanowany, w skrajnościach szanuj i żądaj szacunku, nie rób tego drugiemu co tobie niemiłe. Bądź honorowy i lojalny wobec siebie i ludzi... zwłaszcza tych, którzy na to zasługują. Nie rzucaj słów na wiatr, gdyż słowo droższe od złota, a za nim coś powiesz, trzy razy się zastanów. Bądźmy godni bycia naśladowani i dajmy przykład własnym świadectwem dla otoczenia, najbliższych zwłaszcza dla tych najmniejszych... najmłodszych dziadków.


Wild Runner's Club nominuje i zobowiązuje do udziału w zabawie następujące osoby, blogi, blogerów:

Marcin Biega, Więcej Ruchu, Fitness i Życie, Testy Outdoorowe, She Runs, Bro!, Be Slim, Biegam w górach, On Egin Eta Topa, Heavy Runs Light, Piorun Painting, Mammy runs.
  1. Standardowo... ;) pierwszy trening, pierwsza trasa biegowa? Jak wyglądał wasz pierwszy bieg i co Cię ku niemu skłoniło.
  2. Aktywnie przede wszystkim... co oprócz biegania aktywnie poza domem lubisz robić? Podaj swoje ulubione i uzasadnij.
  3. Biegowo... mierz siły na zamiary, jaki będzie Twój następny biegowy poziom; dyszka, półmaraton, maraton, a może ultra? Podziel się spostrzeżeniami i tym, co aktualnie zamierzasz w tym kierunku zrobić.
  4. Podróże... jeśli miałbyś na stałe opuścić swoje miejsce zamieszkanie i udać się dokądkolwiek byś chciał, bez żądnych ograniczeń i zobowiązań? Podaj takowe max. jedno miejsce na świecie.
  5. Muzycznie... podaj od trzech do pięciu utworów, piosenek, numerów, które dodają ci kopa? Nie koniecznie musi się to wiązać z pójściem na trening!
  6. Filmowo... ulubione dzieło, dzieła, reżyser, filmy, które możesz oglądać bez końca po kilka razy, te, które Tobie się nie nudzą?
  7. Książkowo... pytanie chyba już standardowe! ;) Ulubiona, ulubione, podaj kilka pozycji?
  8. Kulinarnie... Twoje ulubione danie, dania, co preferujesz i co możesz polecić innym?
  9. Ciekawe miejsca... szukasz ucieczki od codzienności i miejskiego zgiełku, gdzie biegniesz w takim momencie, dokąd się udajesz?
  10. Ciekawi niezwykli ludzie... autorytet, autorytety, które wywarły na Tobie wielkie wrażenie i miały wpływ na Twoje, „wasze” życie i dalsze postępowanie?
  11. Gadżetowo, sprzetowo... bez czego nie potrafiłbyś się obejść na biegowej ścieżce? ;) Podaj max. trzy rzeczy!
Wszystko jasne! ;) „Pióra” w dłoń... :) stayRUN \m/

Piotr Czesław/Wild Runner's Team

piątek, 31 października 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 31.10.2014

Piątek tygodnia koniec i początek... :) Dzień dobry! BIEGOWE Piątki na Piątki 7 am, pobiegane! ;) Tyle w temacie, wiadomo, o co biega. :) Informacyjnie; znaleziono INDEKS BIERZMOWANYCH, młodzieniec Piaserk Kornel z Pszczyny, jeśli chce dostąpić jego mocy proszony o kontakt na prv. w celu ustalenia szczegółów i odbioru. Wszystkim miłego, pogodnego helołinowego dzionka... ;) stayRUN \m/

piątek, 24 października 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 24.10.2014

Piątek, 24 dzień października, 6 am CEST, termometr przy oknie w kuchni wskazywał ok. 3 stopnie na plusie, lekki wiatr, temperatura odczuwalna na poziomie zera, brak szronu nie wskazywał na ujemną temperaturę nocą, ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie... ;) BIEGOWE Piątki na Piątki 7 am, Dzień dobry! :)

Co mieli wybiegać... wybiegali, co mieli wypić... wypili, co mieli zjeść... zjedli! Tyle w temacie, wiadomo, o co biega. Poranek sympatyczny, aura mobilizuje, także nie stoimy, dajemy przed siebie. ;) Co do ubioru, bo zauważyliśmy przerażenie, na co poniektórych twarzach... ;) jeszcze w krótkich da rade, na legginsy przyjdzie czas, górę trzeba już zabezpieczyć solidniej, także odpowiedni longsleeve techniczny, bluza, rękawice, coś na uszy i głowę... odpowiednia czapka, ewentualnie buff, z którego jak wiadomo, można zrobić wiele ciekawych kombinacji. ;) To by było na tyle, wszystkim miłego, pogodnego dnia... :) stayRUN \m/

piątek, 17 października 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 17.10.2014

Piątek, 17 dzień października, imieniny Lucyny, Małgorzaty, na zewnątrz trochę mokro, temperatura znośna, aura taka, jaką tygrysy lubią najbardziej, Dzień dobry! :) BIEGOWE Piątki na Piątki 7 am za nami, wstali, żachnęli się i poszli biegać... także jak nie banglasz to Twoja strata. ;) Dla wszystkich Chair Born Runnerów... ławeczka w parku, ostrzegamy! Mokra, można sobie umoczyć dupsko, wiadomo, o co loto, nic dodać, nic ująć. ;) Klepiemy #tag mówimy bla bla... miłego pogodnego pomimo pochmurnego... ;) stayRUN \m/

niedziela, 12 października 2014

Na kole bez las ... [FOTO]

Pojeździli, pobiegali, a co poniektórzy odespali wczorajsze wieczorne harce... no cóż, była okazja, choć można ponoć okazyjnie bez okazji. Na zakończenia dnia parę szotów z dzisiejszych rowerowych przełajów po leśnych bezdrożach Puszczy Pszczyńskiej... a raczej tego, co z niej zostało w Nadleśnictwie Kobiór. Aura była dziś przecudna także, kto dziś nie kręcił na kole bez pole... bez las ten faja!  Nic dodać, nic ująć. Wszystkim... wszystkiego dobrego, dobrej nocy! :) ... stayRUN \m/

...

...

...

...

...

...

...

...

...

Piotr Czesław/Wild Runner's Team

piątek, 10 października 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 10.10.2014

No to lecimy z tym światem... ;) BIEGOWE Piątki na Piątki 7 am! Dobrze zaczęty dzień, to taki, który zaczynamy od porannego biegania i kawy, tym bardziej, jeśli jest to piątek, a jak piątek... to tygodnia koniec i początek, weekend! ;)
Co tu będziemy więcej pisać, kto biegał ten ma pobiegane, resztę zachęcamy do ruszenia swoich czterech liter, pogoda za oknem wam tego nie wybaczy. Zapowiada się dobry słoneczny dzionek... :) także, kto może, ma czas, łapie wiatr i rusza na podbój biegowych ścieżek, leśnych duktów, parkowych alejek, dróg i szlaków... Miłego, pogodnego... :) stayRUN \m/

piątek, 3 października 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 03.10.2014

Weekend uważamy za otwarty... :) BIEGOWE Piątki na Piątki z Wild Runner's Club 7 am, Czołem! :) Pobiegane, porobione, kawa wypita... ;) także nie ma to tamto. Tymczasem miłego, pogodnego... :) chętnych na poranne piątkowe bieganie w parku... jak najbardziej zachęcamy, zapraszamy za tydzień 10.10. tam gdzie zwykle. Na umówiony znak, sygnał, na paluszkach, w podskokach i z przytupem... ;) wiadomo, o co biega. :) ...stayRUN \m/

wtorek, 30 września 2014

Bieg Koroną Jeziora Goczałkowickiego, Zabrzeg 27.09.2014 r. - relacja!

Biegowy Memoriał i bieg główny koroną zapory Jeziora Goczałkowickiego jest imprezą cykliczną odbywająca się od 2007 roku w Zabrzegu, sołectwa należącego do sąsiadującej gminy z Pszczyną, Czechowic-Dziedzic. Impreza jest poświęcona pamięci Henryka Puzonia wieloletniemu zabrzerzańskiemu propagatorowi, działaczowi sportowemu, trenerowi, nauczycielowi, który zmarł w 2006 r. podczas zajęć z młodzieżą. Bieg oraz towarzyszące mu zmagania sportowe mają na celu, jak to bywa w wielu przypadkach, propagować sportowy i zdrowy styl życia wśród młodzieży, mieszkańców sołectwa, gminy.

Zmagania sportowe dzieci i młodzieży odbywają się na stadionie Sokoła, klubu piłkarskiego, przy którym istnieje tamtejszy klub lekkoatletyczny LUKS Zabrzeg. Bieg główny, który jest zwieńczeniem i perełką memoriału, wiedzie ulicami i drogami, duktami leśnymi sołectwa oraz główną jego atrakcją, jaką jest trzy kilometrowy odcinek wiodący korona zapory Jeziora Goczałkowickiego - zbiornika retencyjnego, zaporowego na Wiśle, zaopatrującego część Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego w wodę. Tyle pokrótce od nas na temat imprezy, ciekawskich i zainteresowanych odsyłamy na stronę memoriału; www.memorialhenrykapuzonia.pl.

fot. Monika Zając

Jak już wspomnieliśmy, Zabrzeg położony jest vis-à-vis... także dotarcie na miejsce nie sprawiło nam żadnych problemów, wręcz przeciwnie, piętnastokilometrowa trasa pokonana na rowerze była świetną rozgrzewką przed startem w biegu głównym. Aura dopisała, choć dla wielu temperatura około 15 stopni na plusie i lekka mżawka byłaby katastrofalna, nie do przełknięcia i nie do zaakceptowania w skutkach. Stadion i klub leżący w dole zapory położony jest w dosyć malowniczej okolicy a samo miejsce bardzo przyjemne i atrakcyjne pod względem sportowym i uprawiania wszelakiej aktywności ruchowej w szerokim słowa znaczeniu; boisko, bieżnia, park przy klubie, ścianka wspinaczkowa dla dzieci, okoliczne ścieżki i dukty leśne no i wspomniana już korona zapory Jeziora Goczałkowickiego.

fot. Monika Zając

Bieg główny wystartował o godzinie 12-stej, trasa biegu głównego, przełajowego, wynosi 10.5 km i jak już wspomnieliśmy, jego trzy kilometrowy odcinek wiedzie korona zapory, według organizatorów jedyny taki bieg w Polsce. Trasa nie należy do łatwych, ale też nie jest trudna - wymaga! Początkowy odcinek... to jakby nie patrząc, do samej korony, lekki, ale wznoszący się ku górze podbieg - asfalt później wałem. Droga dojazdowa do zapory, płyty betonowe, ubite polne drogi - wywijasy, zakrętasy w górę ku samej koronie. Następnie trzy kilometry korony, leśną drogą, duktem, drogą asfaltową wzdłuż węzła PKP. Meta biegu oczywiście z jego finiszem na bieżni na stadionie Sokoła.


Na starcie biegu, z tego, co podał organizator, stanęło ok. 265 biegaczy, patrząc na tendencje i wzrost popularności biegania w Polsce, była to, jak dotąd, rekordowa frekwencja imprezy, biegu głównego. Na starcie, jak i na miecie, można było zobaczyć czołowych biegaczy reprezentujących okoliczne kluby sportowe z Pszczyny, Czechowic-Dziedzic i okolic. Nie wspomnę oczywiście o fanach biegowego szaleństwa i biegaczach amatorach, którzy tego dnia byli najliczniejsza grupa reprezentującą, sama, samych siebie. Oprócz zaszczytnej idei memoriału i upamiętnienia Henryka Puzonia przez mieszkańców Zabrzegu, impreza świetnie integruje środowisko biegaczy, których przybywa z roku na rok. Tak czy inaczej, nam się podobało, fajna impreza, także zachęcamy i zapraszamy w imieniu organizatorów do odwiedzenia Zabrzega i pobiegnięcia w przyszłym roku. Reasumując, dodamy jeszcze mały szczegół à propos blachy, medalu pamiątkowego, mianowicie! Fajnie dostać go na mecie, a nie w reklamówce wraz z pakietem startowym. Z biegowym pozdrowieniem... stayRUN \m/

Piotr Czesław/Wild Runner's Team

piątek, 26 września 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 26.09.2014

Cisza, egipskie ciemności, dzwoni budzik poczciwej starej cegłówki... 6 am. Zwalamy się z łóżka, ogarniamy temat... wskakujemy w sort treningowy, robimy rozgrzewkę, rozciąganie, Czas start! BIEGOWE Piątki na Piątki z Wild Runner's Club 7 am.

Wybiegamy z domu, wskazówki czasomierza pokazują nam 6:42 am, temperatura ok. 11 stopni na plusie, ciepło, aura typowo barowa, trochę kipi z nieba mżawką, dobiegamy pod Lodownie i nie ma się czemu dziwić, pusto! W parku... jak to w parku, o poranku; spokój, cisza, lekki stukot kropli deszczu o liście konarów drzew, ogólnie rzecz biorąc, jest przyjemnie. Gdzieniegdzie ludzie ze swoimi czworonogimi pociechami albo raczej na odwrót czworonogi ze swoimi opiekunami na porannych toaletach. Ranne ptaszki na ławkach, rowerzyści, przechodnie pod parasolami, pospiesznie podążający w nieznanym nam kierunku, zapewne do pracy ewentualnie po świeże bułki na śniadanie. Nic dodać, nic ująć. Dzień zapowiada się pod znakiem chmurki i parasola, także miłego pogodnego... przede wszystkim aktywnego dzionka. :) ...stayRUN \m/

piątek, 19 września 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 19.09.2014

BIEGOWE Piątki na Piątki 7 am, pochytane! ;) Termometr o 6 am pokazał ok. 8 stopni na plusie, aura nie rozpieszcza, a jest to dopiero początek jesienni. Nie ma co kręcić nosem, zwalamy się z łóżka, bierzemy swoje cztery litery i zabieramy się na trening. Po krótkim rozbiegu, rozgrzewce, robi się sympatycznie, organizm wskakuje na wyższe obroty, serducho pompuje, krew zaczyna szybciej krążyć, jest cieplej, robimy swoje... ;) jest dobrze. Poranne bieganie jest o tyle fajne, że po skończonym treningu kawa lepiej smakuje, nie mówiąc już o śniadaniu. ;) Tak czy siak, są chęci i motywacja, poranna aura w niczym nie przeszkodziła, by Piotr Czesław, Konrad i Paweł zrobili parkową piątkę! Zapraszamy za tydzień 26.09. do wspólnego biegania. ;) Miłego pogodnego. :) ...stayRUN \m/

piątek, 12 września 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... 12.09.2014

BIEGOWE Piątki na Piątki 7 am, pobiegane! ;) Kto biegał rano... ten ma pobiegane, także nie ma to tamto. Chętnych na poranną piątkę w parku zapraszamy za tydzień 19.09. na 7 am pod Eiskeller. ;) Kawa wypita, śniadanie zjedzone, weekend w zanadrzu w końcu dziś piątek, piąteczek, piątunio... cokolwiek, to znaczy. ;) Miłego pogodnego, pomimo smutnej aury za oknem, wcale na zewnątrz nie jest tak źle, wystarczy ruszyć tyłek a perspektywa i punkt widzenia diametralnie się zmieni. :) ...stayRUN \m/
 

piątek, 5 września 2014

BIEGOWE Piątki na Piątki... sesja jesienna!

Poranna piona... czołem załoga! :) Piątek... ;) z pewnością wielu z was na niego wytrwale czekało, aura pogoniła lato, na zewnątrz już jakby kalendarzowa jesień. Ogólnie rzecz biorąc, jest przyjemnie, także łapiemy ostatnie promienie i póki co aplikujemy za darmo słoneczną witaminę. ;) Wracając do tematu, dążąc do sedna sprawy, mianowicie; BIEGOWE Piątki na Piątki - sesja jesienna! Czas rozpocząć... ;) także kto ma chęci i ochotę poprzebierać nogami w parku o poranku w Pszczynie, palec pod budkę. :) Wrzucamy mapkę... szczegóły podamy wkrótce. :) Tymczasem... miłego pogodnego, biegowego przede wszystkim! :) ...stayRUN \m/