Pszczyński
rynek, ulice starówki, parkowe alejki... nocą! Stały się miejscem... „areną”, zmagań biegaczy
pierwszego Nocnego Biegu po Pszczynie, który odbył się w sobotni wieczór
15 października br. w Pszczynie. Tego pamiętnego wieczoru, który zapewne wielu
utkwił w pamięci na długo... przynajmniej do przyszłego roku, na płycie,
naszego, Pszczyńskiego rynku, spotkało się blisko 350 biegaczy z rodzinami,
bliskimi i przyjaciółmi. By pobiec, kibicować i wspólnie wspierać budowę domu
Hospicjum Św. Ojca Pio w Pszczynie.
Nocne zmagania, bieg, rozegrany był na dystansie niespełna siedmiu kilometrów, a trasa przebiegała ulicami, alejkami... śródmieścia, starówki, parku, miasta Pszczyna. Start, jak i również meta biegu usytuowana była na rynku, skąd biegacze ruszyli w trasę nocnego biegu. Ulicami, nie jak zakładano na początku, trasa biegła w odwrotnym kierunku od zamierzonego, zaplanowanego, Bolesława Chrobrego, Bogedaina, następnie na rondzie koło pięknie oświetlonego budynku Sądu Rejonowego w kierunku placu Zwycięstwa i Wolności, Aleją Tadeusz Kościuszki. Dalej ulicą 3-go Maja w kierunku Parku Dworcowego gdzie aleją wzdłuż Skansenu - Zagrody Wsi Pszczyńskiej biegliśmy w kierunku Parku Zamkowego. Do parku wbiegliśmy przy Domu Ogrodnika zlokalizowanym przy ulicy Katowickiej, w którym obecnie mieści się Muzeum Militarnych Dziejów Śląska, następnie dalej parkowymi alejkami, mostkami na wzgórze Eiskeller, gdzie znajduję się „słynna” pszczyńska parkowa lodownia. Biegiem w dół, parkowym mostkiem i w kierunku ulicy Żorskiej do Pokazowej Zagrody Żubrów i dalej... mijamy Cmentarz wojenny „Trzy Dęby”, pola golfowe, następnie w lewo... parkowym duktem, wracamy i wbiegamy do Parku Zamkowego przy ulicy Żorskiej. Alejkami... biegiem mijamy Muzeum Zamkowe, Stajnie Książęce i wbiegamy na starówkę, ulicami; Basztową, Piwowarską i Warowną podążamy w kierunku rynku na metę.
Oprócz latarni... trasa była „oświetlona” pochodniami o charakterze symbolicznym, których miejscami, dosłownie, zabrakło. Czołówka, lampka, latarka za rok obowiązkowa, w ciemnych parkowych alejkach światła nigdy nie za mało, dobrze widzieć co się ma przed i pod stopami na trasie. Reasumując; pogoda tego dnia dopisała, od rana pięknie przygrzewało słoneczko, co pozwoliło, aby biegacze mogli odebrać swoje pakiety w biurze zlokalizowanym w namiocie na płycie rynku. Atmosfera tego dnia była szczególna, a wieczór i sam bieg specyficzny i z klimatem, jaki może zaoferować Pszczyna nocą biegaczom i wszystkim przybyłym tego dnia do naszego miasta. Bieg nie był jedyną atrakcją tego dnia, wieczoru, imprezę poprzedzały występy i koncert muzyczny połączony z kwestą, zbiórką funduszy na budowę domu Hospicjum Św. Ojca Pio w Pszczynie.
Nocne zmagania, bieg, rozegrany był na dystansie niespełna siedmiu kilometrów, a trasa przebiegała ulicami, alejkami... śródmieścia, starówki, parku, miasta Pszczyna. Start, jak i również meta biegu usytuowana była na rynku, skąd biegacze ruszyli w trasę nocnego biegu. Ulicami, nie jak zakładano na początku, trasa biegła w odwrotnym kierunku od zamierzonego, zaplanowanego, Bolesława Chrobrego, Bogedaina, następnie na rondzie koło pięknie oświetlonego budynku Sądu Rejonowego w kierunku placu Zwycięstwa i Wolności, Aleją Tadeusz Kościuszki. Dalej ulicą 3-go Maja w kierunku Parku Dworcowego gdzie aleją wzdłuż Skansenu - Zagrody Wsi Pszczyńskiej biegliśmy w kierunku Parku Zamkowego. Do parku wbiegliśmy przy Domu Ogrodnika zlokalizowanym przy ulicy Katowickiej, w którym obecnie mieści się Muzeum Militarnych Dziejów Śląska, następnie dalej parkowymi alejkami, mostkami na wzgórze Eiskeller, gdzie znajduję się „słynna” pszczyńska parkowa lodownia. Biegiem w dół, parkowym mostkiem i w kierunku ulicy Żorskiej do Pokazowej Zagrody Żubrów i dalej... mijamy Cmentarz wojenny „Trzy Dęby”, pola golfowe, następnie w lewo... parkowym duktem, wracamy i wbiegamy do Parku Zamkowego przy ulicy Żorskiej. Alejkami... biegiem mijamy Muzeum Zamkowe, Stajnie Książęce i wbiegamy na starówkę, ulicami; Basztową, Piwowarską i Warowną podążamy w kierunku rynku na metę.
Oprócz latarni... trasa była „oświetlona” pochodniami o charakterze symbolicznym, których miejscami, dosłownie, zabrakło. Czołówka, lampka, latarka za rok obowiązkowa, w ciemnych parkowych alejkach światła nigdy nie za mało, dobrze widzieć co się ma przed i pod stopami na trasie. Reasumując; pogoda tego dnia dopisała, od rana pięknie przygrzewało słoneczko, co pozwoliło, aby biegacze mogli odebrać swoje pakiety w biurze zlokalizowanym w namiocie na płycie rynku. Atmosfera tego dnia była szczególna, a wieczór i sam bieg specyficzny i z klimatem, jaki może zaoferować Pszczyna nocą biegaczom i wszystkim przybyłym tego dnia do naszego miasta. Bieg nie był jedyną atrakcją tego dnia, wieczoru, imprezę poprzedzały występy i koncert muzyczny połączony z kwestą, zbiórką funduszy na budowę domu Hospicjum Św. Ojca Pio w Pszczynie.
Było
nam niezmiernie miło patronować, promować w mediach społecznościowych całe
wydarzenie i przede wszystkim czynnie uczestniczyć, brać udział w I Nocnym
Biegu po Pszczynie. Zachęcamy też do wsparcia inicjatywy, budowy domu, hospicjum, dowolnymi datkami... Hospicjum św. Ojca Pio w Pszczynie PKO Bank Polski S.A. 03
1020 2528 0000 0702 0015 2728 Organizatorem biegu są; Panowie Leszek Pławecki i
Zdzisław Spyra, współorganizatorem przedsięwzięcia jest Hospicjum Świętego Ojca
Pio w Pszczynie, Miejski Ośrodek Rekreacji i Sportu w Pszczynie oraz Burmistrz
Pszczyny. Serdecznie dziękujemy organizatorom za zaproszenie, jesteśmy pełni uznania,
do zobaczenia za rok. Z biegowym pozdrowieniem... :) przede wszystkim aktywnie!
stayRUN \m/
Piotr Czesław/Wild Runner's Team