piątek, 24 lipca 2020

Bieganie w czasach kowidu...

Początek roku zapowiadał się pomyślnie a przygotowania do sezonu biegowo-startowego szły pełną parą, nic nie zapowiadało, że może być inaczej, choć sygnały o szalejącym w Chinach wirusie docierały do nas już w grudniu. Pomimo upływu czasu... nałożonych restrykcji, „narodowej kwarantanny” i środków zapobiegawczych rozprzestrzenianiu się wirusa, świat biegów masowych doznał wstrząsu, z którego próbuje się otrząść i stanąć na nogi, co w obecnej sytuacji nie jest takie oczywiste i jasne. Większość imprez z początkiem marca została odwołana bądź przesunięta na jesień... miał być krótki lockdown, a wyszło jak zawsze.

Brak organizowanych biegów i dużych imprez sportowych... których od pewnego czasu przybyło jak grzybów po deszczu w kraju i za granicą, spowodowanym spopularyzowaniem aktywności fizycznej, biegania i prowadzenia zdrowego trybu życia poprzez aktywizację i uświadamianie społeczności, które dało impuls i zbudowało prężnie rozwijającą się gałąź eventowo-sportową, nie przeszkodziło w tym, aby dalej biegać, uprawiać sporty... indywidualnie bądź w małych grupach i cieszyć się w zdrowiu w tych trudnych i dziwnych czasach, w jakich przyszło nam żyć.

Wręcz przeciwnie... okres pandemii dał jeszcze silniejszy impuls i zmobilizował ludzkie pokłady do jeszcze większego zadbania i zwiększenia własnej odporności poprzez aktywność i zdrowe nawyki żywieniowe. Biegaczy na trasach nie ubyło... a nawet można zauważyć zwiększone zainteresowanie i nowe twarze stawiające pierwsze kroki.

 

O tym, jak liczyliśmy biegaczy w 2014 roku, przeczytacie na naszym blogu... „Biegamy, podglądamy... RUNSPOTTING, liczenie biegaczy” [link] zapraszamy do lektury.

Z biegowym... stayRUN \m/

Piotr Czesław Tomczyk/WRsC

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz