Armata ppanc. kal. 37 mm wz. 36 |
Dziś pokręciliśmy korbą i zahaczyliśmy o wyrską inscenizację historyczną, przedstawiającą urywek tego, co działało się w dniach 1-3 września 1939 roku. Dla fascynaty pasjonata historii II wojny światowej i wojskowości, była to naprawdę wielka „gratka”. Można było obejrzeć... dotknąć sprzętu z epoki, zobaczyć w akcji, ruchu, w czasie inscenizacji, połączonego ze zmaganiami rekonstruktorów formacji, wojsk, tamtych czasów.
Oprócz samej inscenizacji i pikniku fortecznego, pod schronem bojowym
Sowiniec, można było zobaczyć żywe dioramy grup rekonstrukcyjnych oraz
sprzęt używany współcześnie przez Wojsko Polskie. Między innymi... czołg
„Wilk” T-72, polskiego „Twardego” bardziej znanego pod nazwą PT-91,
Humvee... nie zabrakło oczywiście KTO Rosomak. Kto nie był... niech
żałuje, my byliśmy już na dwóch inscenizacjach, ta była X jubileuszowa i
nie można było jej sobie odpuścić. Zachęcamy do odwiedzenia Gostynia w
przyszłym roku. Na nudę nie można narzekać. Organizatorzy dbają, by
scenariusz inscenizacji każdego roku był inny i niepowtarzalny. W tym
roku na polu „bitwy” stanęła replika polskiego schronu potocznie zwanego
„urban”, były zapory przeciwczołgowe, zasieki... potykacze. Cała
inscenizacja okraszona była efektami pirotechnicznymi, bój był na
bieżąco relacjonowany przez lektora, prowadzącego, który wprowadzał
publikę w klimat i realia tamtych czasów oraz komentował zmagania
aktorów-rekonstruktorów z pola „walki” - inscenizacji. Nic dodać, nic
ująć, to trzeba zobaczyć. :) stayRUN \m/
Piotr Czesław/Wild Runner's Team
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz